czwartek, czerwca 09, 2005

Po co nam wirualne maszynki?

Wirtualizacja zasobów informatycznych traktowana jest bardzo poważnie
MS kładzie duży nacisk na:
  1. Stworzenie 64 -bitowych odpowiedników swego oprogramowania serwerowego (już mu się udało stworzyć MS SQL 2005 i Windows 2003)
  2. Szukanie platformy sprzętowej umozliwiającej większą skalowalność (narazie jest to klasyczna platforma Intel/Amd, ale chyba szuka innych przyszłościowych platform mimo niechętnego przyjęcia oferty IBM zapraszającej do portowania oprogramowania na Power PC)
  3. Stworzenie wirtualnych konfiguracji sprzetowych na bazie swych produktów Virtual Server 2005 (jest już beta SP1 w którym jest wsparcie dla Linux/Unix i możliwość uruchomienia na Windows XP, obecna wersja VS 2005 ma około 2 zgłoszenia do HelpDesku dziennie - bardzo mało)
Typowa maszynka testowa dla VS2005: HP z 2.3 GHz AMD x64 procesor i 32 GB RAM (nareszcie jest skalowalność podobna do Linuksa!), VS2005 z trzema maszynami wirtualnymi po 6 GB dysku wirtualnego) - marzenie!

To wszystko po to by zapanować w obszarze serwerów średniej klasy (midraneg enterprise computing. Pod tym względem osiagnęła już sukces.

Wg. raportu IDC liczba serwerów z MS Windows zrównała się z instalacjami Unix i wynosi po 35% (Linux niedaleko w tyle bo około 30%?, ale bardzo dynamicznie rośnie). Klasa high range enterprise computing jest spadkowa.
Miejsca sprzętowców: IBM, HP, Dell, SUN.

Brak komentarzy: