poniedziałek, sierpnia 30, 2004

Co teraz po IPO Google'a?

Strategia Google - po udanym starcie na giełdzie przed nim stają nowe wezwania, reakcja na zagrożenie ze strony MS, który też chce zgarnąć rynek wyszukiwania informacji. Google będzie się rozszerzał w kierunku objęcia w wyszukiwarce nowych treści i typów informacji. Własność intelektualna G to nie tylko ogranicza się do wyszukiwania informacji, jej rozszerzenie jest raczej w kierunku tworzącej się właśnie platformy zwanej usługami softwareowymi (software as service tj. potraktowanie oprogramowania jako usługi za pośrednictwem Web Services wykorzystującej XML) w ramach service-oriented architecture (SOA). Właśnie te nowe usługi oparte na przeglądarce internetowej mogą zrewolucjonizować dzialy IT. Odpada koszt instalacji i opieki nad aplikacjami, pozwala na włączenie się partnerów w całym ciągu dostaw (supply-chain) i wykorzystanie wspólnej architektury w całej domenie IT przedsiębiorstwa. Pozwala przekształcić zarządzanie działem IT z centrum kosztowego w dział będący źródłem dochodów z pakowania i dostarczania danych korporacyjnych w całym łańcuchu dostaw. Google ze swą skalowalną strukturą IT, bazującą na oprogramowaniu open-source jest upostaciowieniem oprogramowania jako usługi zasilanego tradycyjnym modelem dochodów z reklam medialnych.
Od jakiegoś czasu na serwisie O'Reilly można przeglądnąć sobie API do korzystania z usług Google'a.
Inną ciekawą rzeczą jest Gmail oferujący 1 GB przestrzeni dyskowej. Niebawem ma zostać otwarty poprzez udostępnienie XML API, stworzenie klientów dla POP3 raz IMAP, możliwość przeniesienia skrzynek z Yahoo oraz Hotmail oraz importowania RSS feed. Ta ostatnia możliwość pozwala na filtrowanie zasilania RSS zgodnie z Gmail's Conversation view (np. powiązane ze sobą komunikaty będą połączone w jeden wątek, będą im nadane markery-tagi i wsparcie współdzielenia z innymi użytkownikami). Dalej mówi się o wzbogaceniu Gmail o usługi kalendarzowe, dostarczania usług medialnych oraz konektorów do aplikacji enterprise (CRM, SFA, ERP). Do tego całego kotła należy wrzucić infrastrukturę inteligentnej pamięci cache umieszczonej pomiędzy serwerami Google a przeglądarkę (np. Alchemy framework stworzony prez Adama Bosworth dla BEA nim się przeniósł do Google) a otrzymamy opartą na standardzie otwartym strukturę przechowywania danych w trybie offline obsługującą laptopy i okazjonalnie łączący się z nią klienci jak PDA, iPOD i telefony komórkowe.
Stwarza to duże zagrożenie dla pakietu MS Office, który utknął pomiędzy zamkniętą platformą Windows a światem XML (MS Office nie zagraża Star/Open Office w przedsiębiorstwie, te pakiety open source stwarzają zagrażenie raczej w obszarze klientów indywidualnych. Dużo kłopotów ma MS w zakresie IE a raczej jej dziur. Duży nacisk MS kładzie na rozwinięcie pakietu MS Office 2003 (najwięcej R&D poszło na Outlook). Outlook jako jedyny z rodziny Office 2003 nie wspiera wspólnego modelu obiektowego opartego o XML. To źle gdyż blogi oraz RSS pozwalają stworzyć mechanizm dostarczania informacji na czas i po zajściu wybranego zdarzenia. Czytnik RSS nosi nazwę RSS agregator, który pozwala uniknąć ręcznego przeglądania stron www i narażania się na spam, stając się przejrzystym kontraktem między publicystą a subskrybentem RSS. W miarę jak powoli RSS oraz blogi adaptują się na terenie przedsiębiorstwa jako narzędzia komunikacyjne, powstaje nowa kategoria oprogramowania. Wolnostojące czytniki RSS u klienta np. NetNewsWire na Mac lub NewGator jako plug-in do Outlooka pozwalają na zarządzanie zawartością sieci poprzez (3-paned, panelowy) interfejs podobny do e-mail. Pojawiają się też usługi RSS oparte na serwerze np. Blogline czys Feedster nie wymagające instalacji u klienta. Microsoft mimo otwarcie w kierunku blogg-ów na przykładzie strony MS bloggers ma poważny kłopot jak uwolnić MS Office od zamkniętych formatów danych i zorientować się w kierunku w jakim zmierza Google (jakby tego mało dochodzi do tego problem SP2 i terminowości Longhorna).
Realizując swoją koncepcję platformy oprogramowania jako serwisu Google jest obserwowany bacznie przez inne firmy: usług przenoszenia danych (SUN, Motorola, Nokia), graczy szerokopasmowych dostawców treści (TiVo, SBC, Dish Network) chcących obejść kablówki i firmy nagraniowe.

Brak komentarzy: