piątek, czerwca 10, 2005

Ajax stare wino w nowej butelce?

Will AJAX help Google clean up? | Tech News on ZDNet
Ttechnologia uzywana przez aplikacje Google przypomniały twórcom aplikacji internetowych, że tworzenie funkcjonalnego klienta (w porównaniu do "cienkiego" klienta) bardziej przyciąga użytkownika. Wykorzystano starą (znaną w latach 90) technologię obejmującą:
  • język skryptowy (JS)
  • arkusz stylów (CSS)
  • inne "dzwonki i gwizdki" znane pod nazwą DHTML.
Taki powrót do przeszłości nie wynika wyłącznie z nostalgii, ale jest podyktowany jest pragmatyzmem (technologie te są wbudowane w każdą, teraz dosłownie, przeglądarkę i oferują zwiekszoną funkcjonalość - przede wszystkim nie wymagają przeładowania strony - podstawowego paradygmaty protokołu HTTP).
Powtórne narodziny ten zespół technologii przeżył 18 lutego za sprawą Jesse Garrett (współzałożyciela firmy Adaptive Path).
Wprowadzenie tej technologii w aplikacje internetowe jest konkretnym zagrożeniem dla innych technologii (Flash, MS XAML oraz wszystkich aplikacji klienckich). MS ma trochę pretesji dlaczego tak dlugo trwało "oswajanie" tej technologii dostępnej od dawna w środowsku Microsoft (niedawno wsparcie dla XMLHTTP uzyskał silnik Gecko a więc FireFox, Safari i Opera). XAML ma przewagę nad innymi rozwiązaniami poprzez wsparcie IDE oraz testowania. Jest obawa braku skalowalności i chaosu, jaki może zapanować przy dużyć projektach korzystających z AJAX. Mówi się, że wiele firm nie stać na podobne do Google badactwo (firma ta zatrudniło m.in. Adama Bosworth znanego z firmy MS jako wynalazcy DHTML).
Sentyment do starości przejawił się w schizmie jaka niedawno dokonała się, o zgrozo, w samej organizacji zajmującej się standardami - W3C. W3C podzieła się na grupę Web Hypertext Application Technology Working Group (WHAT-WG) zajmujaca się stworzeniem standardu aplikacji webowych w oparciu o istniejące technologie (JS, HTML, DOM i CSS) i grupę XForms - nowej wersji formularzy internetowych. WHAT-WG początkowo została założone w celu przeciwdziałania firmie MS we wprowadzeniu XAML/Avalon Web And Windows application coding system (ujednolicenia tworzenia aplikacji C/S i Web poprzez stosowanie spacjalnego języka opisu znaczników- markup language).
Google broni swojego wyboru, który został dokonany na podstawie przejrzenia wielu dostępnych technologii (nawet FF XUL i MS XAML). Ewentualna zmiana platformy jest możliwa w lażdej chwili i zależy jedynie od pojawienia się lepszej technologii od obecnie wybranej.

Szczegóły na temat IE 7

Gordon Mandione potwierdził na TechEd szczegóły na temat IE 7: będzie to wersja z naciskiem na bezpieczeństwo (a nie funkcjonalność), nazwa kodowa - Rincon, dostępność: Windows XP SP2, W2K3 SP1. Domyślnie będzie skonfigurowany w obszarze (internet zone) o zredukowanym poziomie uprzywilejowania (zapobiec to ma zdalnym atakom), zmienić się ma mechanizm uprawnień plików do wykonywania się, wyposażony będzie w narzędzia anty-spamowe oraz anty-szpiegowskie, zablokowana będzie opcja dostępny do skryptów między domenami, wprowadzone będzie wsparcie dla IDN, wbudowany czytnik RSS, przeszukiwarka z możliwością wyboru dostawcy silnika do wyszukiwania oraz zwiększy się funkcjonalość w zakresie drukowania. I co najważniejsze, spełnienie zaleceń dwóch standardów: CSS i PNG graphics. Podobno ma być wsparcie dla lepszego interfejsu SSL oraz integracja z AntiSpyware.
Zabezpieczenie otwierania stron będzie prawdopodobnie bazowało na ESC (Enhanced Security Configuration) z W2K3.

czwartek, czerwca 09, 2005

MS idzie na Apache

Tegoroczny TechEd obfituje w wiele nowych wiadomości na temat prac badawczych i produktów firmy Microsoft. MS ma dosyć grania drugich skrzypiec w zakresie serwerów internetowych (po Apache). Dlatego wyposaży LH (planowany 2007 r) w IIS skrojonego według nowej architektury. Uczyni go przed wszystkim modularnym (coś a la mod_xxx w Apache) - tzw. plug-in architecture - dzięki czemu będzie mozna załadować tylko niezbędne komponenty IIS co zwiększy szybkość pracy. Dodatkowo wzmocnie go w zakresie bezpieczeństwa (administracja w oparciu o zasady polis użytkowników znane jako GPO aby ułatwić przeprowadzenie konfiguracji i administrowanie VPN i autentykacją dostępu do sieci w grupie serwerów, adaptacja istniejącego oprogramowania antispyware). Te nowinki nie wejdą jeszcze do aktualizacji R2 serwera MS Windows Server 20003. Duży nacisk położono na zarządzanie serwerami w grupie serwerów i sieci korporacyjnej z uwagi na potrzebę centarlizacji zarządzania (użytkownik będący klientem końcowym sam zarządza komputerem, w środowisku korporacyjnym musi to robić upoważniony do tego administrator). Dodatkowo MS myśli o zapewnieniu skalowalności - dlatego obiecuje wypuścić w przyszłym roku nowy produkt serwerowy - Windows Server 2003 Compute Cluster Edition.

Wirtualizacja w wydaniu MS - Hypervisor

Naśladując podobne prace w IBM (projekt Research Hypervisor - rHype) oraz odpowiadając na zagrożenie ze strony technologii Xen (implementowanej w dystrybucjach Linuksa i wpsieranej przez RH, Novel, HP, IBM, Intel i Amd) firma MS postanowiła uderzyć.
Mówi o produkcie do wirtualizacji zasobów sprzętu wbudowany w system operacyjny (a nie uruchamiany na nim jak to ma miejsce w Virtual Server 2005). Oprogramowanie ma nosic nazwę Hypervisor i umożliwi uruchomienie wielu systemów operacyjnych.
Tak przynajmniej zeznaje Bob Muglia (senior v-ce president on the Windows Server Division) podczas konferencji TechEd 2005. Oprogramowanie to wykorzysta technologie wirtualizacji sprzętowej obiecywanej przez Intel i Amd. Hypervisor będzie wbudowany w system operacyjny (okrojony do minimum) i umożliwi uruchomienie sesji z dowolnym systemem operacyjnym (MS lub Linux lub Solaris). Nic nie wiadomo co do cen i czy będzie wsparcie dla Mac-a.

Gdzie są te pieniądze?

Wszyscy pamiętają w 2000 r przechwałkę IBM, że wyasygnuje ponad 1 mld dolarów (1000 mln USD) na wsparcie Linuksa.
Co się faktycznie z nimi stało? Nie ma własnej (IBM-owskiej) dystrybucji Linuksa, ani nie poszły w kierunku oprogramownia - dla programistów IBM w celu wzbogacenia produktów IBM o Apache, mySQL, OpenOffice czy SAMBA. IBM sprzedaje RH Linux za 800 USD i wcale nie wspiera Fedora Foundation.
Nie poszły również w sprzęt (procesory Xeon IBM lepiej wspierają Windows niż cokolwiek innego). Tu już dalej poszedł Sun ze swoja linia serwerów na bazie AMD z płytami wspierajacymi wydajne operacje na Linuksie (no i jeszcze na nowym Solaris x86). Na pytanie zadane przedstawicielowi IBM na co poszły fundusze - można się dowiedzieć, że na wsparcie 250 ludzi z IBM pracującyhc wyłącznie nad jądrem Linuksa (kernelem). Ale to daje wydatki rzędu 30 mnl USD rocznie co z resztą - tj. prawie 900 mld USD? Pytanie pozosatje bez odpowiedzi.

Świadectwo od CA

Tak wygląda płatna oferta do tworzenia środowiska zarządzania personifikacja i tożsamością:

CA’s eTrust IAM Toolkit Builds Identities Into Apps

The eTrust Identity and Access Management Toolkit (eTrust IAM Toolkit) from Computer Associates enables developers to build consistent and manageable identity-based security within their business applications.

The new release is aimed at enabling policy-based security management, at unifying the compliance process and improvement responsiveness in change management. eTrust IAM Toolkit provides a software development kit that lets developers embed a common set of fine-grained, identity-based security controls within applications.

Developers can leverage the existing security infrastructure by using resource and user attributes defined in centralized user stores and other enterprise systems, such as human resource and ERP applications.

The eTrust IAM Toolkit can be used with CA’s eTrust Admin and with other directory systems including Microsoft Active Directory, Novell eDirectory and Sun ONE Directory. Pricing for the eTrust IAM Toolkit starts at $5,000.

Dziwny typ firmy

Coraz więcej firm informatycznych ma podwójną osobowość.
  • Novell sam nazywa się mixed source company - dlatego, że do pewnego poziomu usług dla swych klientów używa oprogramowania typu open source (SuSE + oprogramowania back-end z firmy JBOSS) wraz ze wsparciem korporacyjnym. Od pewnego poziomu jednak oferuje własne, zamknięte rozwiązania jak np. eDirectory.
  • CA przyjęła podobną strategię - zcedowała na open-source zadania tworzenia oprogramowania uważanego za "commodities" (dobro powszechne, niezbędne oprogramowania, coś co musi być na początku by później oferować coś co wyróżnia produkt od innych marek).
Gdzie leży ta linia podziału między typowymi (darmowymi), niezbędnymi do funkcjonowania wyższych warstw IT rozwiązaniami a tym co wyróżnia daną firmę? Novel wybrał za tę granicę system operacyjny (rezygnując z włanego rozwiązania Novel OS na rzecz Linux'a) oraz serwer aplikacyjny. CA podniosła poprzeczkę udostępniając własną bazę danych Ingres.
W tym świetle Red Hat wzbił się jeszcze wyżej - udostępniając przerobiony przez siebie a zakupiony w ubiegłym roku od Netscape serwer usług katalogowych, w postaci Directory Server w pełni funkcjonalego serwera LDAP dla dużych przedsiebiorstw mogącego śmiało rywalizować nawet z MS Active Directory. Co wyróżnia ofertę RH od innych jest to, że produkt ten jest udostępniony na licencji GPL (z kodami źródłowymi) i rozwijany niezależnie od RH przez powołaną niedawno do życia Fedora Foundation. RH oferuje podobny produkt ale z usługą wparcia biznesowego na poziomie korporacji. Jest to znaczne wydarzenie, gdyż wiele organizacji do tej pory korzystało z OpenLDAP, który był trudny w eksploatacji.
Produkty oferowane przez Fedora F. i Red H nazywają się odpowiednio Fedora Directory Server i Red Hat Directory Server.
Ruch ten nie wynika wyłącznie z pobudek altruistycznych - RH być może chce "wykosić" z rynku zarządzania tożsamością (lub identyfikacją z ang. identity management) wyżej wspomniane firmy mające w portfelu podobne (no jeszcze trochę lepsze) produkty ale za dodatkową opłatą. Usługa katalogowa jest fundamentem każdej usługi zarządzania identyfikacją.

Co by nie powiedzieć, to wydarzenie potwierdza fakt pnięcia się Linuksa coraz wyżej w zastosowaniach biznesowych w korporacji.

Po co nam wirualne maszynki?

Wirtualizacja zasobów informatycznych traktowana jest bardzo poważnie
MS kładzie duży nacisk na:
  1. Stworzenie 64 -bitowych odpowiedników swego oprogramowania serwerowego (już mu się udało stworzyć MS SQL 2005 i Windows 2003)
  2. Szukanie platformy sprzętowej umozliwiającej większą skalowalność (narazie jest to klasyczna platforma Intel/Amd, ale chyba szuka innych przyszłościowych platform mimo niechętnego przyjęcia oferty IBM zapraszającej do portowania oprogramowania na Power PC)
  3. Stworzenie wirtualnych konfiguracji sprzetowych na bazie swych produktów Virtual Server 2005 (jest już beta SP1 w którym jest wsparcie dla Linux/Unix i możliwość uruchomienia na Windows XP, obecna wersja VS 2005 ma około 2 zgłoszenia do HelpDesku dziennie - bardzo mało)
Typowa maszynka testowa dla VS2005: HP z 2.3 GHz AMD x64 procesor i 32 GB RAM (nareszcie jest skalowalność podobna do Linuksa!), VS2005 z trzema maszynami wirtualnymi po 6 GB dysku wirtualnego) - marzenie!

To wszystko po to by zapanować w obszarze serwerów średniej klasy (midraneg enterprise computing. Pod tym względem osiagnęła już sukces.

Wg. raportu IDC liczba serwerów z MS Windows zrównała się z instalacjami Unix i wynosi po 35% (Linux niedaleko w tyle bo około 30%?, ale bardzo dynamicznie rośnie). Klasa high range enterprise computing jest spadkowa.
Miejsca sprzętowców: IBM, HP, Dell, SUN.

środa, czerwca 08, 2005

Jak oglądać MS Office dokumenty przez terminal

The simplest way to view a Microsoft Word document in a terminal is to use the catdoc command. But catdoc turns a Word document to plain text, which does little or nothing to preserve the format of the original Word document. Obviously, it's nearly impossible to view a Word document in a terminal exactly the way it would look in Word. Heck, competing word processors have trouble importing Word documents without upsetting the format, and they have the advantage of being a graphical desktop application. But this hack is still a vast improvement over the popular catdoc program, because it preserves at least some of the formatting of the original document by converting the Word document to HTML.

wtorek, czerwca 07, 2005

Ciekawostki

  • Po co MS rozmawiał z OSI? (Chce zalegalizować swoej udostępnianie kodu jako open-sourcei jednoczesnie ochronić go jako własnosć intelektualną) - http://blogs.zdnet.com/BTL/?p=1470
  • Macromedia mysli powaznie o wstąpnieniu do projektu Eclipse w celu stworzenia nowego narzędzia do rowoju aplikacji internetowych Zorn- tu
  • Znowu dziura w FF (znana już od roku) -tu
  • Pomysł upowszechnienia XML w MS Office może sie udać -tu
  • Po co nam baza danych (przynajmniej w pewnych zastosowaniach) - tu
  • ETTK (IBM) -tu
  • Open Unix o Xenie
  • Definicja SSL i SHTTP - tu
  • Sciągnij beta-2 MS Web Develop - tu
  • Skrypty administracyjne - tu
  • Win XP jako bridge do różnych fizycznych sieci - tu
  • Czemu Apple zwraca się w kireunku Intela (być może dlatego, że Power PC za dużo zżera energii i emituje za dużo ciepła)- tu
  • BRIT 1.0 już jest (projekt BI w Eclipse) - tu
  • Mozilla na O'Reilly - tu
  • Co nowego w Mono? i roadmap
  • Main Soft - próba pogodzenia wody z ogniem?
  • Nowosci z MS: XML wszędzie w MS Office, nowinki z TechEd
  • Zebrane materiały z TechRepublic na temat MS Word
  • Tajniki DB2 z search390.techtarget
  • Podstawy GUI w Java
  • Autosugestia z XML HTTP
  • Standardy

Windows ma się dobrze

Według najnowszych analiz rynkowych IDC, Windows opanowuje rynek serwerowych systemów operacyjnych w szybkim tempie, a Linux nie ma szans na dogonienie go w najbliższym czasie.

Z najnowszych, kwartalnych badań rynku opublikowanych przez IDC wynika, że sprzedaż serwerów Microsoft Windows dorównuje obrotom ze sprzedaży serwerów uniksowych klasy enterprise. Serwery linuksowe już od 11 kwartałów konsekwentnie utrzymują dwucyfrowy wzrost (licząc rok do roku) zarówno obrotów - 32,2 proc., jak i liczby - 32,1 proc. Przedsiębiorstwa nadal poszerzają zakres zastosowań serwerów opartych na Linuksie w centrach danych, powierzając im zarówno zadania techniczne jak i komercyjne. Równocześnie IDC podaje, że serwery Microsoft Windows także odnotowują silny wzrost zarówno w zakresie obrotów jak i liczby - odpowiednio o 12,3 proc. i 10,7 proc. Przy czym są to procenty od znacznie większej bazy instalacyjnej, niż w wypadku Linuksa. Znaczące jest to, że kwartalne obroty serwerów Windows sięgają 4,2 miliarda USD, co porównywalne jest z kwartalnymi obrotami na rynku serwerów uniksowych. Według IDC obie edycje Windows Server 2003 - DataCenter i Enterprise -sprzedają się dobrze. W opinii specjalistów IDC Linux, z powodu niskiego pułapu, z jakiego wystartował, w najbliższej przyszłości nie wyprzedzi Windows ani Unix. Tak więc nie należy spodziewać się, że w najbliższym czasie zajmie on miejsce dwóch najbardziej rozpowszechnionych systemów operacyjnych w przedsiębiorstwach.

poniedziałek, czerwca 06, 2005

Xen zwabia dystrybucje Linux'a

Xen lures big-name endorsements - page 2 | Tech News on ZDNetNowa technologia parawirtualizacji (http://news.zdnet.com/2100-3513_22-5581484-2.html?tag=st.next) polega nie na tworzeniu kompletnej maszyny wirtualnej (poprzez symulację na poziomie sprzetu mogącej teoretycznie uruchomić każdy system wirtualny), ale na zmianie systemu operacyjnego tak aby można uruchamiać więcej jego kopii. Takie podejście oferuje większą wydajność. Wszyscy czekają na uruchomienie przez Intel procesora bazującego na technologii Vanderpool (VT) co ma nastąpić w 2005 r. Inni rywale Xen to Plex86 (http://plex86.sourceforge.net%2F&siteId=22&oId=2100-3513-5581484-2&ontId=3513&lop=nl.ex
) oraz User-mode Linux (ale jak zapewnia SuSE ta ostatnia nie będzie rozwijana). Pierwszy pokaz Xen oczekuje się w SuSE Linux professional oraz RH. Obecnie ta technologia działa z Linux-em na platformie x86, ale oczekuje się wdrożenie jej na procesorach AMD (szczególnie jego 64-bitowy Opteron) oraz Itanium firmy Intel. Dodatkowo Xen-em zainteresował się IBM (na platformę Power) oraz Sun. Systen oper. NetBSD już działa na technologii Xen. Bardzo poważnie problem wirtualziacji traktuje firma IBM, mająca ogromne doświadczenie w maszynach wirtualnych na mainframe. Posiada ona nawet znak firmowy Hypervision - warstwę oprogramowania pozwalającą podzielić zasoby sprzetowe pomiędzy wiele systemów operacyjnych jednocześnie. Chociaż jest ona związana partnersko z VMWare to ciągle próbuje nowych technologii prowadząc własny projekt sHype (Secure Hypervisor) mający na celu stowrzenie maszyny wirtualnej nieczułej na ataki. IBM zamierza udostępnić badania w tym zakresie projektowi Xen. Jak na razie dwaj najwięksci rywale Xen, VMWare oraz Virtual Server firmy MS nie czują się zagrożeni a chyba powinni.
Należy pamiętać, że wirtualizacja to nie tylko usostępnienie maszyn wirtualnych ale również narzędzia do ich zarządania.

Dziwny ruch Czerwonego Kapelusza

Firma RH ogłosiła powołanie Fedora Foundation, której przekazuje prawa autorskie oraz prace developerskie. Ten dziwny ruch jest spowodowany być może chęcią skupienia się na dostosowaniu bezpłatnego oprogramowania tworzonego w ramach open-source Fedora do dystrybucji korporacyjnej. Wszystko zaczęło się w 2002 r, kiedy RH podzielił Linuksa na dwa kierunki: komercyjny RH Enterprose Linux i bezpłatny (szybko rozwijającą się) Fedora. Taka schizma była postrzegana jako sprytne ukrycie przez RH swych intencji: sterowanie rozwojem swej dystrybucji z jednoczesną kontrolą na źródłami oraz przerzucenie na Fedorę całego odium związanego z rozwojem nowych wersji i ich testowaniem. Powołanie fundacji zbiega się z dwoma wydarzeniami: ukazaniem się nowej wersji Fedora 4 (wspierającej wirtualizację Xen, oraz więcej platform) oraz wypuszczeniem kompilatora GCC 4. Innym powodem założenia fundacji jest obawa przed utratą wizerunku firmy wspierającej ruch open-source oraz atakiem rywalizujących dystrybucji (Gentoo oraz OpenSolaris).