Badania ankietowe przeprowadzone przez firmę DataEvans Group pokazały, że wśród developerów Linuksa coraz mniejszą popularnością cieszą się płatne dystrybucje tego systemu (419 ankietowanych = 34% chce używać bezpłantnych dystrybucji/ 28% korzysta z płatnych). Trend ten różni się od podobnej wyników podobnej ankiety przeprowadzonej dwa lata temu (19%/39%). Powodem takiej decyzji jest cena, możliwość częstego ściągania aktualizacji oraz dostęp do forum internetowego.
Oznacza to, że firmy Debian, Mandrake czy Gentoos mają zapewniony byt na rynku mimo miażdżącej przewagi SuSe i RH. Na podstawie http://ct.zdnet.com.com/clicks?c=135416-314540&brand=zdnet&ds=5
czwartek, kwietnia 21, 2005
OOffice jest za duże
Ostatnia konferencja developerów OpenOffice nie była zbyt wesoła. Do trudności stojących przez społecznością rozwijającą narzędzie rywalizujące z MS Offfice należą:
- monolityczna budowa pakietu (nie można ot tak poprostu zacząć brać udział w projekcie poprawiać kody źródłowe) i duza baza kodu,
- zgrzybiałość - niektóre fragmenty kodu mają po 20 lat (i pracowały w środowisku Windows 3.11 i OS/2),
- mała kadra stałych developerów (Sun oddelegował 40 programistów, Novell/Xiamian -10, open-source-wych aktywnych jest około 4,
- nie ma wciąż wersji 2.0 (mimo obietnic składanych od połowy poprzedniego roku)
- ciągle przedkłane są wersje developerskie nad wersjami stabilnymi,
- brak aktywnych, dodatkowych wsolpracownikow,
- dlaczego IBM, uzywjacy OO nie wnosi wkladu do tworzenia kodu
Co się dzieje z Linuksem
Ostatnio jest wiele kontrowersji na temat wykorzystania narzędzia BitKeeper (do zarządzania wersjami kodu źródłowego jądra) w projekcie jądra systemu Linux. Autorem jest firma BitMover, założycielem jest rówieśnik Tornvalda. Autorem pomysłu wykorzystania BitKeepera zamiast np. CVS (dobre, ale bardzo wolne jeśli chodzi o aktualizacje ogramnej bazy źródeł jądra - około 100 MB) jest sam Tornvald. Ostatnio stosunki z tą firmą są napięte z uwagi na to, że narzędzie to jest komercyjne i grzecznościowo użyczane społeczności open-source. O niebezpieczeństwie takiego precedensu ostrzegał od dawna inna znana osobowość open-source Stallman. Oliwy do ognia dolał autor Samby, australijczyk Trdgell, który przy pomocy "reverse" engeenering napisał klienta BitKeepera (fakt ten ostro skrytykował sam Tornvald), nie udało mu sie jednak napisać cześci serwerowej. Rozgniewana firma BitMover zaprzestała użyczać swego oprogramowania społeczności o-s. Spowodowało to konieczność szybkeigo zastąpienia tego narzędzia czymś nowym. Dlatego sam Tornvald przystąpił do projektu "git". Co ztego wyjdzie, zobaczymy! Adres:
Computerworld | After controversy, Torvalds begins work on "git"
Computerworld | After controversy, Torvalds begins work on "git"
Kernel (computer science) - Wikipedia, the free encyclopedia
Świetny artykuł na temat budowy systemów operacyjnych. Okazuje się, że Unix/Linux ma budowę monolityczną (monolithic kernel), zaś AIX ma budowę mikrojądra (microkernel). System MS Windows ma budowę hybrydową (hybrid kernel). Istnieje jeszcze jeden typ jądra, najnowszy - (exokernel). Adres: Kernel (computer science) - Wikipedia, the free encyclopedia
Inny, ciekawy adres słownika komputerowego - http://kilobug.free.fr/hurd/pres-en/html/node4.html
Inny, ciekawy adres słownika komputerowego - http://kilobug.free.fr/hurd/pres-en/html/node4.html
Istota bolączki każdego CMS
Poważną wadą CMS (a nawet jego piętą Achillesową) jest wprowadzanie danych (zawartości). W większości przypadków odbywa się to poprzez "user-friendly" edytor na stronie www witryny. Mankamentem tego rozwiązania jest ograniczona funkcjinalność edycyjna takiego sposobu. Idealnie, edytor ten powinien przypominać możliwościami MS Word. Oprócz wbudowanych w CMS lepszych czy gorszych edytorów, można kupić takie edytory u niezależnych firm (np tu). Jedynie MS SharePoint Portal Server ma możliwości edycji i publikowania zawartości przy użyciu wszystkich narzędzi MS Office 2003.
środa, kwietnia 20, 2005
Najlepszy serwer WWW do domu - PC World Komputer
Najlepszy serwer WWW do domu - PC World Komputer Test niewielkich aplikacji. Dobra ocena dla XAMPP, Krasnal się nie sprawdził. A tak wogóle pochwała Apache 2.0.
wtorek, kwietnia 19, 2005
GMail ma swoje ograniczenia - Scobleizer: Microsoft Geek Blogger
Scobleizer: Microsoft Geek Blogger
Poczta wraz z zyskami z reklam podsyłanych do skrzynek odbiorców (np. Hotmail ma ok. 100 mln. subskrybentów) oznacza również koszty związane z utrzymaniem poziomu usług. Zdaje sie, że z tego zaczyna się zdawać sprawę Google oferujący swój GMAIL. Okazało się, że nie można sie poszerzyć grono klientów GMAIL (już nie wysyła zaproszeń do przystąpienia do poczty GMAIL) i zaczyna mieć kłopoty ze skalowalnością. Tak przynajmniej wywnioskował znany MS evangelista _Scoblizer_ po rozmowie z Chrisem Uhlikiem (kierownikiem zespołu GMAIL) podczas spotkania organizowanego przez O'reilly.
Poczta wraz z zyskami z reklam podsyłanych do skrzynek odbiorców (np. Hotmail ma ok. 100 mln. subskrybentów) oznacza również koszty związane z utrzymaniem poziomu usług. Zdaje sie, że z tego zaczyna się zdawać sprawę Google oferujący swój GMAIL. Okazało się, że nie można sie poszerzyć grono klientów GMAIL (już nie wysyła zaproszeń do przystąpienia do poczty GMAIL) i zaczyna mieć kłopoty ze skalowalnością. Tak przynajmniej wywnioskował znany MS evangelista _Scoblizer_ po rozmowie z Chrisem Uhlikiem (kierownikiem zespołu GMAIL) podczas spotkania organizowanego przez O'reilly.
Misja bloggera
Mission Statements And Why Do You Blog
By Wayne Hurlbert
Mission statements. They are usually the feel good creations of endless committees and countless meetings. The wording is discussed and talked over innumerable times.
The end result is often an very ambiguous mission statement, comprised of a few cliches, about...well...nothing much.
Your blog should have a reason for its existence too.
It's often a good idea to write your blog mission statement down. It's also important to have some purpose for writing your daily posts.
When you think about it, there are probably many reasons why you blog. Occasionally, a blog just sort of happens.
In my own case, I started my blogs to provide information to others.
Ideas on search engine optimization, marketing, and public relations are meant to be shared with other business people. Hoarding ideas, as if they were treasures to be kept guarded and under lock and key, goes against my concept of business.
I believe in helping others achieve their goals, whether in business or in life.
When one person succeeds, as a result of our assistance, we all succeed.
Since my initial blog post, I have attempted to provide helpful information to my readers. By means of e-mails, telephone conversations, internet radio interviews, and in live meetings, my goal has always remained the same.
Whether it's talking or writing about SEO, or discussing marketing ideas, or thinking about public relations, my mission is to provide information and ideas to help other people achieve their business and personal goals.
I can even sum it up into one short sentence.
Sharing knowledge to help others succeed.
There is my mission statement.
What's yours?
By Wayne HurlbertMission statements. They are usually the feel good creations of endless committees and countless meetings. The wording is discussed and talked over innumerable times.
The end result is often an very ambiguous mission statement, comprised of a few cliches, about...well...nothing much.
Your blog should have a reason for its existence too.
It's often a good idea to write your blog mission statement down. It's also important to have some purpose for writing your daily posts.
When you think about it, there are probably many reasons why you blog. Occasionally, a blog just sort of happens.
In my own case, I started my blogs to provide information to others.
Ideas on search engine optimization, marketing, and public relations are meant to be shared with other business people. Hoarding ideas, as if they were treasures to be kept guarded and under lock and key, goes against my concept of business.
I believe in helping others achieve their goals, whether in business or in life.
When one person succeeds, as a result of our assistance, we all succeed.
Since my initial blog post, I have attempted to provide helpful information to my readers. By means of e-mails, telephone conversations, internet radio interviews, and in live meetings, my goal has always remained the same.
Whether it's talking or writing about SEO, or discussing marketing ideas, or thinking about public relations, my mission is to provide information and ideas to help other people achieve their business and personal goals.
I can even sum it up into one short sentence.
Sharing knowledge to help others succeed.
There is my mission statement.
What's yours?
poniedziałek, kwietnia 18, 2005
Serwis monitorujący stan FS w Linux
Mały kłopot - nie działa na każdym *nix-ie!
This next-gen, dnotify replacement meets file system event-monitoring needs in the 2.6 kernel
This next-gen, dnotify replacement meets file system event-monitoring needs in the 2.6 kernel
Level: Introductory |
Software Engineer, IBM Linux Test and Integration Center
12 Apr 2005
Inotify is a file system event-monitoring mechanism slated for inclusion in upcoming Linux™ kernels that is designed to serve as an effective replacement for dnotify, which was the de facto file-monitoring mechanism supported in older kernels. Inotify is a powerful, fine-grained, asynchronous mechanism ideally suited for a variety of file-monitoring needs including, but not limited to, security and performance. Learn how to install inotify and how to build a sample user-space application to respond to file system events.
File system event monitoring is a necessity for many types of programs ranging from file managers to security tools, but dnotify -- the standard in earlier kernels -- had limitations that left us hoping for something better. With that in mind, meet inotify, a more modern file system event-monitoring alternative.
Why inotify?
There are many reasons to use inotify instead of dnotify. The first is that dnotify requires opening one file descriptor for each directory that you intend to watch for changes. This can become quite costly when you are monitoring several directories at once, since it is possible to reach a per-process file descriptor limit.
Additionally, the file descriptor pins the directory, disallowing the backing device to be unmounted, which causes problems in scenarios involving removable media. When using inotify, if you are watching a file on a file system that is unmounted, the watch is automatically removed and you receive an unmount event.
The second reason dnotify is inferior to inotify is a bit more complex. It is important to note that straightforward file system-monitoring granularity using the dnotify infrastructure exists only at the directory level. For more fine-grained monitoring with dnotify, application programmers are forced to keep a cache of stat structures relating to each directory being monitored. This user space cache of stat structures is needed to determine exactly what change in the directory occurred when a notification signal is received. When notifications are obtained, a list of stat structures is generated and compared with the last known state. Clearly, this technique is sub-optimal.
An additional advantage of inotify is that it uses a file descriptor as the basic interface to let application developers use select and poll to watch the device. This allows for efficient multiplexed I/O and integration with Glib's mainloop. In contrast, dnotify uses signals with which programmers often have more difficulty and that they find to be less than elegant.
Inotify solves these issues by providing a more elegant API that uses minimal file descriptors and ensures finer granularity of monitoring. Communication with inotify is provided through a device node. For these reasons it should be your clear choice when monitoring files on Linux 2.6 platforms.
Oryginalne oprogramowanie firmy Microsoft
Oryginalne oprogramowanie firmy Microsoft
oczywiście dla legalnych posiadaczy MS Winsows XP
oczywiście dla legalnych posiadaczy MS Winsows XP
niedziela, kwietnia 17, 2005
Sterowniki do baz danych
Adresy:
- Bezpłatny - http://jtds.sourceforge.net/
- Komercyjny (ok, 6000 USD) - http://uda.openlinksw.com/
- Komercyjny - http://www.inetsoftware.de/English/Produkte/SYTO/default.htm
- Dodotkowe informacje - http://www.stylusstudio.com/xquery/xqj/
- Łącza do innych producentów - http://www.sqlsummit.com/JDBCVend.htm
- Nowe łącze dodane 20.04.2005 - http://www.datadirect.com/products
Sterowniki JDBC do produktów bazodanowych Sybase
- Opis (pdf) -"Serving AS Anywhere Database using Apache and PHP" - http://www.sybase.com/detail?id=1019695
- Adres do ściągnięcia sterownika - tutaj
- Trochę teorii
Subskrybuj:
Posty (Atom)