piątek, czerwca 01, 2007

Gear czyli przekładnia (nadzieja SaaS):
Nowa inicjatywa Google polegająca na zaoferowaniu aplikacji klienckiej do przeglądania online Internetu i zapamiętywania informacji lokalnie spotkała się z dużym echem. Za ZDNet ( What Google Gears means for SaaS developers by ZDNet's Phil Wainewright -- Gears is almost a defensive announcement, an admission that the browser needs to move up a gear (pun intended) if it's going to stay relevant to the needs of Web application users.):
Wymagania aplikacji web2 są tak duże (powoli funkcjonalnością przypominają aplikacje klienckie), że możliwości obecnych przeglądarek już niewystarczające. Rozszerzenie funkcjonalności przeglądarek internetowych raczej nie wchodzi w rachubę (zmiany w JS przebiegają b.powoli ponieważ muszą być zgodne ze standardem). Dlatego buduje się rozszerzenia - programy klienckie do pobrania ze strony twórcy aplikacji (zabezpieczone - podpisane cyfrowo z certyfikatem). Ale tu nie tylko chodzi o offline expirience (praca w trybie lokalnym, bez połączenia z Internetem), a raczej o pełne RCA: multimedia, grafika, dostęp do zasobów lokalnych (pliki i urządzenia), szybką reakcję, dostęp do pakietów biurowych. Jednym słowem - greater client-side functionality.
Już mamy na rynku takie technologie: Yahoo Widget, Silverlight czy Apollo, na razie są one niszowe. Wszystkie one niebezpieczne ponieważ "wpuszczają" programy z Internetu do lokalnego komputera.
Chodzi o zbudowanie czegoś pośredniego między aplikacjami uruchamianymi w środowisku przeglądarki a "pełnokrwistą" aplikacją desktop-ową.
Google ma szanse na powodzenie z uwagi na swój autorytet jako pioniera wprowadzającego nowe i udane rozwiązania. Google może pociągnie i nada rozpędowi tą inicjatywę.


Brak komentarzy: