poniedziałek, listopada 06, 2006

Standardy w SOAP

Z tego co się widzi w obszarze standaryzacji SOAP można wyciągnąć następujące wnioski:
  1. Duże firmy (początkowo IBM i Microsoft) starają się wprowadzić nową technologię ale chcą to zrobić po ludzku i z głową - dlatego powołują ciało, które opracowałoby standard implementacji przemysłowej ww technologii aby móc z niej korzystać i zapewnić kompatybilność między swoimi produktami. Grupa innych oszołomów tudzież innych "znawców" tematu usiłuje im w tym przeszkodzić próbując powołać inne ciała i grupy do opracowania standardów. Przeciw nim przemawia brak doświadczenia przemysłowego a jedynie akademickie zapędy i nie czują potrzeby zrobienia czegość sensownego w sensownym czasie. Jeżeli na dodatek nastąpi w nich rozłam i powstaną inne ciała (jak np. z W3C powstało bardziej pragmatyczne WHAT). MS i IBM (od niedawna również SUN) stworzyły WS-I ale zostały zmuszone do działania na drugim froncie - zgłosiły standard do OASIS, natomiasr "mądre" głowy z W3C sami dalej opracowują swoje stardardy pod tytułem "XMLcośtam" mimo, że formalnie WS-I włączyło ich standardy do siebie.
  2. Standard musi być opracowny szybko i sprawnie. Aby to miało miejsce do tworzenia standardu muszą się włączyć wszyscy potencjalni gracze mający zamiar wypuścić konkretne produkty rynkow. Nie można dopuścić aby część z nich utworzyła konkurencyjną grupę do standardów.
  3. Nie można czekać na naukowców aż oni opracują standard. W tym momencie przy tworzeniu standardu należy oczekiwać opóźnień spowodowanych nie tylko względami merytorycznymi (chęcią objęcia wszystkich możliwych sytuacji i "akademickim" spojrzeniem na rzeczywisytość) ale i politycznymi (zwykła ludzka animozja i nieżyczliwość).

Brak komentarzy: